poniedziałek, 6 stycznia 2014

Prolog

*7 lat wcześniej*

-Kieran ! - zaczęłam się śmiać w niebo głosy - Nie łaskocz mnie ! Słyszysz !
-Tym razem zapamiętasz, że nie lubię jak ktoś dotyka moich włosów !
-Przestań, proszę ! Już nie będę, obiecuję ! - krzyczałam

Chłopak odsunął się ode mnie, po czym zaczął się śmiać. Patrzył na mnie swoimi brązowymi tęczówkami. Nie mogę uwierzyć, że mój najlepszy przyjaciel to Kieran. Przecież to idiota i głupek. Hmm... chyba przeciwieństwa na prawdę się przyciągają.

-Muszę wracać Molly. Mam za 30 minut trening piłki nożnej. Do jutra ? - uśmiechnął się
-Jasne palancie - zaśmiałam się

Na pożegnanie mocno się przytuliliśmy. On poszedł w swoją stronę, a ja w swoją.

*2 lata później*

-Kocham cię jako przyjaciela Kieran... Nigdy o tobie nie zapomnę, mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy - kilka słonych łez spłynęło mi po policzku
-Molly... też cię kocham. Nie mogę uwierzyć, że się przeprowadzasz do Ameryki... To jest tak daleko - przytulił mnie z odwzajemnieniem
-Wiem. Też nie mogę w to uwierzyć, ale jak będę pełnoletnia przylecę tutaj... Albo sama, albo z mamą... Będę strasznie tęsknić - odparłam
-Nie wytrzymam bez ciebie... Umrę tu, jak nie wrócisz. Tyle lat się przyjaźnimy, a co do tego znamy. a ty nagle się wyprowadzasz na inny kontynent. Molly ...
-Muszę już iść. Mam odprawę - poluźniłam uścisk, by stanąć z nim twarzą w twarz - Nigdy cię nie zapomnę Kieran - pogładziłam delikatnie jego mokry od łez policzek - Nigdy...

Wzięłam swój mały bagaż, po czym podbiegłam do mojej mamy, która też uroniła kilka łez, przez to, że wie, że będę tęsknić za tym miejscem, za domem, za Kieranem. Też go bardzo lubi, nasze mamy przyjaźnią się od lat. Nie było mnie na świecie, a one już się znały. Niestety mama mało zarabiała. Dlatego właśnie zaraz wsiądę do samolotu i polecę na inny kontynent... Mama zdecydowała, że tam nam będzie lepiej. Lepsze warunki, lepsze pieniądze... Ale ja wiem, że i tak Los Angeles to nie to samo co Londyn. Wrócę tu kiedyś, przysięgam. Przylecę tu, odnajdę Kierana i znów wszystko będzie takie same...Musi być.


___________________________________________
Heyhey (:
A więc zaczynam kolejne opowiadanie, tym razem w roli głównej - Kieran. Man nadzieję, że was zainteresuję, a moje wypociny będą wam się trochę podobać, haha (: Rozdział powinien pojawić się w tygodniu.
Jeśli chcecie, abym informowała was na bieżąco, proszę w zakładce INFORMOWANI zostawcie komentarz ze swoim nickiem z Twittera (: Much love xx

                                     Czytasz = Komentarz
                        (to bardzo motywuje xx)



10 komentarzy:

  1. Genialnie się zapowiada :)
    Informuj mnie na bieżąco @luvmyriker :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie sie zapowiada @MisiaRoomisia94

    OdpowiedzUsuń
  3. super sie zapowiada! informuj mnie, okejka? :) mam tylko zastrzeżenie do tego, że stawiasz spację przed znakami zapytania i wykrzyknikami, to troszkę razi :) weny :)
    Aggie (@fckmejai)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny prolog czekam na pierwszy rozdział :) dużo weny:) informuj mnie prosz @BitchPlizzzz

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie się zapowiada :D Informuj mnie na tt, ok? :) @loveyouhoneey

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada sie swietnie (;
    Informuj mnie jesli mozesz @loveroom95pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow wow wow
    Początek genialny.Prześwietny no.
    Już sie nie moge doczekac pierwszego rozdziału.Tylko tym razem nie zakańczaj tego tak jak poprzednio bo nie chce znowu tyle ryczeć.
    Jeśli możesz informuj mnie o kolejnym poście na twitterze jeśli mozesz @MagdaR94xx

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny początek :) informuj mnie @pizzafordean

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie się zapowiada :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialnie się zapowiada :) proszę informuj mnie na bierząco @NatiMamaj
    :*

    OdpowiedzUsuń